|
MEDYCYNA WETERYNARYJNA W OLSZTYNIE Forum Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Olsztynie |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szajbadelux
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyziewy z czeluści piekieł
|
Wysłany: Śro 15:32, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Heh nasunęło mi się porównanie wydział lekarski to taka Mandaryna będzie czyli zero doświadczenia, brak instrumentu itd czyli taki trochę przerost formy na treścią. AAAAA tak na marginesie nie lubię studentów medycyny ludzkiej, albo wszyscy oni są nadęci albo ja trafiam na samych bufonów co to jeszcze pierwszych zajęć nie mieli a już stetoskopy na szyję i parada I roku:)
,a to ludzie z naszego wydziału są postrzegani jako snoby i nadęte bubki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kiatta
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Śro 15:52, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No, nie popadajmy w skrajności. Mam wielu znajomych na AM i zaledwie kilku pasuje do Twojej szufladki. Ale należy pamiętać, że tacy ludzie są na każdym wydziale, a na naszym też ich nie brakuje. A gdyby ktoś z AM przeczytał Twoją wypowiedź, to zapewne uznałby Ciebie za "bufona", który oczernia studentów medycyny, bazując jedynie na swoich najwidoczniej niezbyt przyjemnych doświadczeniach.
Wracając do tematu - nie mam nic przeciwko medycynie, studentom medycyny, a nawet wydziałowi medycznemu w Olsztynie. Kwestia tylko hierarchii priorytetów. Podkreślam jeszcze raz - zbyt wiele jest do zrobienia na istniejących wydziałach, żeby ładować pieniądze w tworzenie nowego. Uważam też, że głównym tego celem jest podnoszenie na siłę prestiżu naszego uniwerku, a wielu się ze mną już zgodziło, że taki wydział przez parę dobrych lat będzie raczej ZANIŻAŁ poziom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viosna
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:21, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kiatta napisał: | Podkreślam jeszcze raz - zbyt wiele jest do zrobienia na istniejących wydziałach, żeby ładować pieniądze w tworzenie nowego. |
Ja myślę, że "uczelnia" wychodzi z założenia, że skoro, np humanistyczny jest na każdej jednej uczelni w każdej pipidówie, to nasza musi wyglądać tak jak teraz wygląda, żeby wygrać z konkurencją. A np. weta jest tylko w czterech miastach w Polsce i i tak ludzie przyjdą. Nasz wydział nie musi w związku z tym, być reprezentacyjny. ( I wygląda, tak jak wygląda.)
A jeśli chodzi o medyczny...
Osobiście nie uważam, że lepiej jest zaczynać coś od początku, zamiast naprawiać stare. Ale ja nie siedzę we władzach uczelni.
Gdyby tak było, studiowalibyśmy w innych warunkach
I nie byłoby medycznego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szajbadelux
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyziewy z czeluści piekieł
|
Wysłany: Śro 22:17, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam zle sie wyrazilem, prawda, nie powinienem oceniac calosci po kilkunastu osobach bo jednak sa ich tysiace, jednakze wydaje mi sie, ze stopien samozapatrzenia w samych siebie jest wiekszy na ludzkiej niz u nas:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viosna
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 13:09, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tam jest większa konkurencja i ludzie częściej sobie świnie podkładają. No i bardzo dużo zależy od znajomości i pochodzenia (np. z rodziny lekarskiej).
Może to takie górnolotne stwierdzenie, ale pomimo wszelkich afer łapówkarskich itd., to nie sądzę, żeby wiele się zmieniło w kwestii studiów...
No i po takich przeżyciach jakich ludzi oczekujecie spotkać?
Na szczęście, są też liczne wyjątki.
A poza tym, jako studenci wety nie możemy się tak do końca orientować w tej sprawie, bo wiadomo, że oni inni będą dla nas, skoro nie stwarzamy "zagrożenia", a inni dla siebie nawzajem...
Dobrze, że u nas tak nie wygląda... Chociaż dochodzą mnie słuchy, że powoli ten "wyścig szczurów", jak to ktoś kiedyś określił, staje się coraz bardziej zażarty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szajbadelux
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyziewy z czeluści piekieł
|
Wysłany: Czw 17:10, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Viosna to teraz bedzie jeszcze gorzej, zmienia sie sytem, mniej zajec, itp to dopiero zrobi sie wyscig:( mam tylko nadzieje, ze ktos z pierwszakow przeczyta to co tu piszemy i zrobi wszystko zeby takich wyscigowcow ewentualnie przytemperowac. Kurcze przeciez studia nie sa po to zeby sie deptac:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viosna
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:09, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Szajba, ja się z tobą zgadzam, że nie po to są studia. A sama o tym piszę, żeby się temu przeciwstawić.
Również dlatego, że słyszałam co się podobno dzieje na starszych rocznikach. Niby jest z tym gorzej niż u nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dolcia
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: O/M
|
Wysłany: Czw 23:22, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Viosna nie wiem skand masz takie"swietne"informacje ale sie myslisz.Fakt sa pojedyncze jednostki w moze 2-3 grupach ale ogolnie wolimy korzystac z zycia studenckiego i integracji na imprezach niz walczyc ze soba.Wiec najpierw sprawdz swoje informacje a pozniej je publikuj.
A jak tak was sie obserwuje-wasze wypowiedzi na forum i ogolnie wasze zachowanie to stwierdzic mozna ze to wlasnie mlodsze roczniki maja zapedy do wyscigu szczorow i co roku jest gorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikimono
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:30, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To ja moze poddam jedną małą Myśl Pozytywną do tego tematu
Może jednak weta troche skorzysta na "tworzeniu się" wydziału medycznego.
No bo jednak jak będą budować i osprzetowywać to całe KoleGIUM MediKUM to coś nam skapnie.
Powiedzmy, ze uczelnia bedzie zamawiać coś ze sprzetu i doda kilka stołów anatomicznych dla wety. No bo wiadomo, że hurtem to taniej, a im więcej sie zamawia to mozna większą znizkę wytargować
Psioczycie na te wszytkie "humany" ale nie mozna zaprzeczyć że tam właśnie sie ludzie znaja na takich sprawach... znaczy jak handel i rózniste przekręty itd.
A pozatym może sie bedzie mozna na jakąś sekcje wcisnać jak sie porobi znajomości. Jednak zobaczyć LUDZKIE ciało porozkrajane to musi być o wiele silniejsze przezycie emocjonalne. Jakby sie widziało własną śmierrrć... Ups przepraszam za dużo powieści gotyckich w te wakacje...
No w kazdym razie... optymistycznie widze dla naszego wydziału nowe mozliwości.
I dodam na pocieszenie, ze z wiarygodnych źródeł wiem, ze są plany odmalowania naszych "szarych klocków" co prawda źródła nie podają na jaki kolor ale sam fakt troche podnosi na duchu . I nie są to plany bardzo odległe
W końcu mogliby nas naprawde samopas zostawić...jak już przysłonili nas humanem i centrum konferencyjnym to mogli zostawić nasze "szare klocki" bez opieki aż sie całkiem porozpadają .
Ale nie łudźmy się... na taki gest zdobyli sie tylko dlatego, że nic nas nie zasłania od stacji orlen... A ponieważ mpk puściło tam teraz tyle autobusów no to nie mogą sobie narobić obciachu przed ludźmi... . ( chociaz nie jestem na 100% pewna czy anatomie też bedą malować , chyba tylko te budynki od polikliniki...widocznie postęp musi nadchodzić z północy )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chrutek
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kielce
|
Wysłany: Czw 23:53, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
postep od polnocy bo poliklinika sie rozwija, dobudowala poczekalnie wiec chce zeby budynki ja otaczajace tez sie jakos prezentowaly, z zewnatrz to jeszcze nic, wystarczy wejsc do "podziemi" i zobaczyc katedre fizjologii zeby sie przekonac ze przydaloby sie troche zainwestowac w wete, swoja droga maja przebudowywac nasza wydzialowa biblioteke (w zwiazku z otwarciem nowej-wszystkie wydzialowe tez tam beda) na sale wykladowa, zawsze to jakis postep;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asos
Administrator
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: DS3 / Grudziądz
|
Wysłany: Czw 23:59, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bez sensu malować tylko poli. Przecież jak ktoś tam podjedzie to i tak zobaczy szarą resztę. Czar pryśnie. No ale jak mają już malować, to... w grooochy! w grooochy! Żółte grochy na fioletowym tle!
Do przekrętów, to najbardziej nadaje się prawo. Prawnik to cwaniacko-cyniczny zawód. Takie jest moje zdanie :]
Co do ludzkiego wnętrza (w sensie fizycznym) - miałem okazję widzieć. Dawno to było i tylko tłuszczyk, mięśnie, kość no i dużo krwi. Zresztą chyba się tym nie przejąłem, bo bolało jak diabli :] Bebeszków na szczęście nie oglądałem. Poza tym na pewno łatwiej oglądać nieboszczyka niż wypatroszonego jeszcze żywego. Wiadomo, że gorzej nie będzie. To samo zresztą dotyczy zwierząt. Wczoraj dziwnie się poczułem, widząc jak kociak żegna się z okiem. Pusty, krwiście czerwony oczodół milusi nie jest :/ Ale są widoki bardziej dające po głowie i to bezkrwawe. Kto miał w rodzinie kogoś z chorobą nowotorową z nieszczęśliwym finałem, ten wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viosna
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 0:14, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dolcia, ja nie napisałam, że tak się u was dzieje, tylko, że tak słyszałam. I to z resztą nie od jednej osoby. Jeśli się z tym nie zgadzasz, to znaczy, że trafiłaś na fajną gr i ludzi. Ciesz się.
Ja z moją gr też mam fajnie, z resztą nie tylko z nią, ale nie mogę zaprzeczyć, że zjawiska "wyścigu szczurów" w ogóle nie ma.
Z resztą jak sama przyznałaś, że ty też nie.
Przykre, ale co zrobisz... Ważne, żeby samemu się w to nie angażować i być po prostu człowiekiem...
asos, w wakacje była u mnie znajoma, która robi doktorat z nowotworów głowy. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak wygląda człowiek z pustym oczodołem i bez połowy zatok... Anatomii się można uczyć, podczas rozmowy twarzą w twarz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikimono
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:55, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nic sie nie martw asos jak oni nie pomalują w grochy to my mozemy "nieoficjalnie" naprawić ten błąd
A z mojego doświadczenia wynika, ze nie tylko prawnicy znają się na przekrętach. Większość humanów (tych poważniejszych) ma jako takie pojęcie o polityczno-prawnych sprawach i potrafią to wykorzystać :] . I skąd się biorą ci wszyscy cFaniacy w urzzędach...oni chyba nie są wszyscy po prawie...a sympatii dla nich mam raczej niewiele
A jeśli chodzi o mnie to jednak martwe ludzkie ciało wywiera na mnie całkiem duże wrażenie. Tzn tak mi się wydaje. Nie miałam jeszcze okazji widzieć takiego "obcego" i rozkrojonego trupa, poddawanego sekcji ( A już z rozharataną twarzą to w ogóle). Tylko bardzo bliskie mi osoby na pogrzebach i za każdym razem nie mogłam oderwać wzroku od martwego ciała ale nie mogłam się przemóc żeby go dotknąć. Innym to jakos nie sprawiało trudności.
Co do żywego i rozkrojonego ciała ludzkiego to nie mam problemów (tzn dopóki jest ono na stole operacyjnym i wszystko jest pod kontrolą ). Byłam przy 3 "ludzkich" operacjach ( na szczęscie nie własnych ;p ) i to było raczej fascynujące a nie paraliżujące. No bo jest rozkrojone zgoda, widać "flaki" itd ok..., ale to wszystko żyje, działa, procesy zachodzą i można to zobaczyć, naocznie się przekonać, a co najważniejsze naprawić.
No ale to samo dotyczy zwierzaków.
Chociaż z dotykaniem martwych zwierzaków (nawet własnych) to nie mam raczej problemów. Chociaż jak wyjmowałam martwego myszoskoczka z klatki to jego sztywnośći i chłód w pierwszej chwili jakoś tak mnie zszokowały. Co innego jak sie ma do czynienia z od początku "martwym mięsem" z którym się nie miało zaszczytu zapoznać za życia. To jakoś nie szokuje i można się popisać swoją "odpornością".
I zdecydowanie się zgadzam, że są gorsze rzeczy niż widok śmierci ( w sensie dokonanym).
Kiedy wiesz, że nic wiecej się nie da zrobić. Np. kocór, który praktycznie nie ma całego lewego boku a zamiast tego ma ogromna ropiejącą ranę i włsciwie zdycha na twoich oczach. Albo chomik z ogromnym nowotworem na gardle, prawie takim jak on sam. No albo taki kociak co traci oko . Bezsilność jest wstrętna ale cóż zrobić :]:]:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
-mono-
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Forza Pieczewo
|
Wysłany: Pią 1:01, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzie dajcie spokój, bo co mniej wrażliwi zwymiotują na ekrany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|