Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jutrzenka
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:32, 27 Cze 2007 Temat postu: zamiłowanie / zarobki / praca |
|
|
Bardzo chciałabym zostać weterynarzem...i to takim z zamiłowania, nie pieniądze są przecież w życiu najważniejsze...ale jednak ważne...wszyscy w moim środowisku mówią, że weterynarz zarabia mało..odciągają mnie od realizacji marzeń... czy naprawdę jest aż tak źle? Czy powiedzenie: zarabia mało tyczy się kwoty 1000zł? czy może mniej...? I czy praca jest naprawdę tak ciężka, że brakuje sił (szczególnie w przypadku drobnej dziewczyny)? Proszę o opinię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Klaudia
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 15:08, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
eee.. nie jest tak żle! oczywiscie zarobki sa bardzo zroznicowane ale da sie z tego przezyc. Praca moze nie jest ciezka ale bardzo absorbujaca.Niestety minusem jest to, ze trzeba byc dyspozycyjnym-zycie osobiste idzie na dalszy plan.... tak poza tym fajnie być lek.wet. powodzenia !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirka
moderator

Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: who knows
|
Wysłany: Czw 14:22, 26 Lip 2007 Temat postu: Re: zamiłowanie / zarobki / praca |
|
|
jutrzenka napisał: | I czy praca jest naprawdę tak ciężka, że brakuje sił (szczególnie w przypadku drobnej dziewczyny)? Proszę o opinię. |
w przypadku pracy terenowej i/lub przy zwierzetach gospodarskich sila sie przydaje, bo nie zawsze technika czy sprytem uda sie wybrnac z sytuacji...
a jesli chodzi o zarobki to wszystko (jak zawsze) zalezy od przedsiebiorczosci i oczekiwan absolwenta - gdzie bedzie chcial pracowac - czy zwierzeta duze czy male, czy administracja, czy waska specjalizacja czy lek.wet od wszystkiego w duzej/malej lecznicy w duzym/malym miescie. Jesli bedzie sie zawyzac ceny (w Warszawie nie raz za szczepienie na wscieklizne doili 45 zl kiedy urzedowa stawka to zlotych 15) i/lub znajdzie sie tanszych dostawcow np. lekow zarobi sie wiecej...
Mozliwych wariantow jest wiele.
I jesli wet z zamilowania, to tak jak pisze Klaudia, problemem moze byc po pewnym czasie chroniczny brak wolnego. Etatowcy z duzych klinik, ktorzy nie poswiecaja sie az tak bardzo pracy i/lub maja mozliwosc zastapienia swojej osoby w naglych przypadkach, z koncem swojej zmiany nakladaja czapke i wychodza do domu...
1000zl to jest chyba dolna granica wynagrodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|